Przygotowania do Maratonu wkraczają na ostatnią prostą. Szlifujemy formę na leśnych ścieżkach i podziwiamy pierwsze oznaki wiosny. Kolejne tempówki i wybieganie zaliczone, łącznie nieco ponad 17km.
Po bieganiu, tradycyjnie herbatka i słodkie co nieco.
Kto się nie zdecydował na leśny trening zrobił swoje- Aga „wykręciła” ponad 22km, a Ania i Tomek sumiennie pokonali 24km.
Brawo Wy!